Mother Joan of the Angels
/ Matka Joanna od aniołów /
29 April 2010
6pm / free admission
Exeter Central Library,
Meeting Room
Dir.: Jerzy Kawalerowicz
Script: Tadeusz Konwicki, Jerzy Kawalerowicz
Cinematography: Jerzy Wójcik
Music: Adam Walaciński
Cast: Lucyna Winnicka; Mieczyslaw Voit; Anna Ciepielewska; Maria Chwalibóg; Kazimierz Fabisiak; Stanislaw Jasiukiewicz
Poland 1960; 103’
Introduction by Dr. Anna Misiak, Senior Lecturer in Film Studies, University College Falmouth.
SYNOPSIS
One of the landmarks of Polish cinema, this adaptation of Jaroslaw Iwaszkiewicz’s short story is a visually rigorous and profoundly disturbing exploration of faith, repression, fanaticism and eros, based on the documented story of the ‘possession’ of a group of nuns that led to the burning of a priest at the stake in Loudun, France in 1634. After the prioress, Mother Joan, and other nuns have been possessed by daemons in a monastery in an easternmost region of 18th-century Poland, the order authorities send there Father Suryn, an exorcist. A violent love affair erupts between Suryn and Mother Joan to which neither wants, is able or in a position to admit. Indeed, Father Suryn calls it a possession. A tsadik whom he asks for help tells him that love is at the bottom of everything. In a bid to free the nuns from the daemons, Suryn gives them his soul - he kills two farm hands, thus condemning himself to eternal damnation.
* * *
Akcja filmu będącego adaptacją opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza toczy się w XVIII wieku na Smoleńszczyźnie, w położonym na odludziu klasztorze. Miejscowe zakonnice, wraz z ich przeoryszą Joanną opętał diabeł. Z pomocą zgromadzeniu przybywa młody egzorcysta - ksiądz Suryn. Jego zabiegi, modlitwa i umartwienia okazują się jednak bezowocne. Co więcej, kapłanowi zaczyna się udzielać atmosfera dziwnego niepokoju, panująca w klasztorze. Coraz częściej przeżywa duchowe rozterki, coraz częściej czuje się zagubiony. Nie zdaje sobie sprawy, że u źródła jego problemów tkwi jak najbardziej świecka miłość do matki Joanny. To ona popycha Suryna do dramatycznego kroku. Ksiądz postanawia uleczyć ukochaną kobietę nawet za cenę grzechu śmiertelnego... Rabin, u którego szuka pomocy, wyjawia mu prawdę: "Miłość jest na dnie wszystkiego". Do ludzkiej, ziemskiej miłości nie chcą jednak, nie mogą, czy też nie są w stanie się przyznać ani ksiądz Suryn, ani Matka Joanna od Aniołów.
Opowiadanie Iwaszkiewicza, nasycone atmosferą niesamowitości i mrocznego mistycyzmu, jest również subtelną analizą ludzkich uczuć. Właśnie skomplikowana materia uczucia, łączącego Suryna i Joannę najbardziej zafrapowała scenarzystów. Jerzy Kawalerowicz tak mówił o tym w jednym z wywiadów: "W noweli Iwaszkiewicza zainteresowała mnie sprawa, która jest bardzo bliska nam wszystkim: sprawa uczuć. To jest film o naturze człowieka. Mimo bardzo specyficznego doboru postaci i realiów rozgrywa się w filmie konflikt uczuć ludzi w habitach o psychice ludzi bez habitów". Mimo tak jednoznacznych deklaracji "Matka Joanna od Aniołów" nie poddaje się jednoznacznej interpretacji. "Klasztorny melodramat", traktat o konflikcie "boskości" i "ludzkości" w człowieku, filozoficzna rozprawa na temat problemu zła? "Matka Joanna..." do dziś frapuje, zastanawia, intryguje, prowokuje do kolejnych pytań...
CIEKAWOSTKI:
Film został oprotestowany przez Watykan na festiwalu w Cannes w 1961 r. na tyle skutecznie, iż przełożono projekcję filmu z drugiego tygodnia na drugi dzień festiwalu istniało, bowiem prawdopodobieństwo, że film może zostać wycofany z konkursu.